
a w przyszłym tygodniu zrobimy szarlotkę*. albo coś równie ciekawego z jabłkami, co będzie uwzględniało również walkę z naszym kapryśnym piekarnikiem. naprawdę, szukam inspiracji. i tak, to obiekt naszych kogniwestchnień.
(ann, nie będziesz krzyczała, prawda? przecież wcale nie zalegam na necie i nie śmiecę głupotkami na Bardzo Poważnym Blogu.)
*tak, na to mam przepis. można się z nim zapoznać o tu: applowe ciacho
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz